Czyta i redaguje książki dla dzieci, a czasami nawet pisze. Wszystko z dużą przyjemnością (zazwyczaj). Chciałaby zanucić za poetą:
„Bo ja, mówi, jestem z lasu,
bo ja, mówi, jestem z lasu i już”,
ale tylko wsiada do autobusu z liściem na głowie. Mieszka w Gdańsku, pracuje na 11 piętrze (z widokiem na morze) oraz przyjaźni się z Panem Kłopotkiem, którego nikt nie zna, bo sama go wymyśliła.